Inhibitory pompy protonowej IPP w jakich przypadkach i jak stosować?

Inhibitory pompy protonowej IPP – kiedy stosować, jak bezpiecznie odstawiać i dlaczego długotrwałe przyjmowanie i nadużywanie tego leku może dawać skutki uboczne?

Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego w apteczce niemal każdego Polaka znajdziemy omeprazol, a w gabinecie niemal każdego lekarza pierwszej pomocy pada pytanie: „Bierze Pani/Pan coś na żołądek?” Inhibitory pompy protonowej stały się lekiem naszych czasów – ratunkiem dla milionów cierpiących na zgagę, ale też pigułką, którą łykamy „na wszelki wypadek”, często nie zdając sobie sprawy z konsekwencji.

Jako dietetyk kliniczny, który na co dzień spotyka się z Pacjentami zmagającymi się z chorobami przewodu pokarmowego, widzę obie strony medalu. Z jednej – osoby, które dzięki IPP odzyskały komfort życia i mogą normalnie funkcjonować. Z drugiej – tych, którzy po latach stosowania zmagają się z niedoborami żywieniowymi, zaburzeniami mikrobioty jelitowej czy problemami z wchłanianiem składników odżywczych. Gdzie leży granica między mądrym wykorzystaniem osiągnięć farmakologii a bezmyślnym nadużywaniem?

Jak działają IPP – mechanizm działania leków z grupy inhibitorów pompy protonowej

Wyobraźcie sobie żołądek jako fabrykę produkującą jedną z najsilniejszych substancji chemicznych w naszym organizmie – kwas solny. Ta „fabryka” działa nieprzerwanie, a jej kluczowym elementem jest pompa protonowa (H+/K+-ATPaza) – molekularny mechanizm umieszczony w błonie komórek okładzinowych. To właśnie ona odpowiada za końcowy etap produkcji kwasu żołądkowego, pompując jony wodoru do światła żołądka.

Leki z grupy IPP działają jak precyzyjny wyłącznik główny tej fabryki. Omeprazol, pantoprazol, esomeprazol, lansoprazol czy rabeprazol – to wszystko molekuły, które nieodwracalnie wiążą się z pompą protonową, praktycznie całkowicie zatrzymując produkcję kwasu. Efekt? Redukcja wydzielania kwasu żołądkowego nawet o 90-95%. To właśnie dlatego IPP są tak skuteczne – nie modulują jedynie aktywności żołądka, lecz praktycznie ją wyłączają.

Różnice między poszczególnymi grupy IPP są subtelne, ale klinicznie istotne. Esomeprazol charakteryzuje się nieco lepszą biodostępnością niż omeprazol, pantoprazol wykazuje mniejsze interakcje z innymi lekami, a rabeprazol najszybciej osiąga maksymalne stężenie w surowicy. W badaniach porównujących pantoprazol z omeprazolem wykazano podobną skuteczność obu leków w leczeniu wrzodów żołądka – po 4 tygodniach leczenia wrzody zagoiły się u 88% Pacjentów przyjmujących pantoprazol w porównaniu z 77% w grupie omeprazolu. W codziennej praktyce klinicznej te różnice rzadko decydują o wyborze leku – znacznie częściej liczy się doświadczenie lekarza i indywidualna odpowiedź Pacjenta.

Wskazania do stosowania IPP – kiedy należy stosować inhibitory pompy protonowej

Czy każda zgaga to wskazanie do sięgnięcia po inhibitory pompy protonowej? Zdecydowanie nie. IPP mają swoje wyraźne, udokumentowane wskazania kliniczne, gdzie ich stosowanie jest nie tylko uzasadnione, ale wręcz niezbędne.

Choroba refluksowa przełyku (GERD) to klasyczne wskazanie, zwłaszcza gdy mamy do czynienia z erozyjnym zapaleniem przełyku lub powikłaniami w postaci zwężeń czy przełyku Barretta.

Wrzody żołądka i dwunastnicy – szczególnie te wywołane infekcją Helicobacter pylori – wymagają intensywnej supresji kwasowej dla skutecznej eradykacji bakterii i gojenia się błony śluzowej.

Zespół Zollingera-Ellisona, profilaktyka krwawień z górnego odcinka przewodu pokarmowego u Pacjentów wysokiego ryzyka, czy ochrona błony śluzowej żołądka podczas długotrwałego stosowania niesteroidowych leków przeciwzapalnych (NLPZ) – to sytuacje, gdzie IPP dosłownie ratują życie lub chronią przed poważnymi powikłaniami.

Problem zaczyna się tam, gdzie granica między koniecznością medyczną a „profilaktyką na wszelki wypadek” zaciera się. Ile razy słyszeliście od znajomych: „Biorę omeprazol, bo jak zjem coś tłustego, to mnie boli brzuch”? Albo od Pacjentów w gabinecie: „Lekarz przepisał mi na miesiąc, ale biorę już pół roku, bo jak przestanę, to znowu mnie piecze”?

Nadużywanie IPP – dlaczego nie należy nadużywać inhibitorów pompy protonowej – jak nie przyjmować lekó z grupy IPP?

Dane są bezlitosne: szacuje się, że nawet 70% recept na IPP jest nieuzasadnionych klinicznie. To oznacza, że miliony ludzi na całym świecie codziennie przyjmują leki, których nie potrzebują, narażając się na szereg potencjalnych powikłań.

Skąd się bierze ten problem? Po pierwsze, z łatwości stosowania IPP – to leki o bardzo dobrej tolerancji, rzadko wywołujące ostry, natychmiastowy dyskomfort. Po drugie, z kultury „szybkiego rozwiązania” – zamiast szukać przyczyny dolegliwości żołądkowych, sięgamy po tabletkę, która objawy skutecznie ukryje. Po trzecie, z braku edukacji zarówno wśród Pacjentów, jak i – niestety – części środowiska medycznego dotyczącej długoterminowych konsekwencji przewlekłego stosowania IPP.

Szczególnie niepokojące jest samoleczenie dostępnymi bez recepty preparatami zawierającymi omeprazol. Ilu z nas kupuje te leki „na zapas”, stosuje je przy każdym dyskomforcie żołądkowym, a potem zapomina o nich, pozostawiając otwarte opakowanie w apteczce? Tymczasem każda tabletka IPP to interwencja w skomplikowany system produkcji kwasu żołądkowego, która powinna być przemyślana i uzasadniona.

Długotrwałe stosowania IPP – skutki uboczne i działania niepożądane

Prawda o długotrwałym stosowaniu IPP przypomina historię z dwoma obliczami. Z jednej strony – spektakularne korzyści kliniczne u Pacjentów z poważnymi chorobami przewodu pokarmowego. Z drugiej – rosnąca lista potencjalnych powikłań, które mogą się ujawnić dopiero po miesiącach lub latach terapii.

Niedobór witaminy B12 – mechanizm i konsekwencje

Niedobór witaminy B12 to jedno z najczęściej opisywanych powikłań przewlekłego stosowania IPP. Pacjenci, którzy długotrwale przyjmują inhibitory pompy protonowej, doświadczają zmniejszonego wydzielania kwasu żołądkowego i obniżonego wchłaniania witaminy B-12. Kwas żołądkowy jest niezbędny do odłączenia witaminy B12 od białek pokarmowych – bez niego wchłanianie tej kluczowej witaminy drastycznie spada. Konsekwencje? Anemia megaloblastyczna, zaburzenia neurologiczne, problemy z pamięcią i koncentracją. Szczególnie narażone są osoby starsze, u których rezerwy B12 są często już ograniczone.

🩺 Potrzebujesz pomocy ze swoim zdrowiem?

Umów konsultację wstępną w Total Medic. Poznaj nasze kompleksowe podejście łączące dietę, psychologię i medycynę.

Umów konsultację

Niedobór magnezu i żelaza– zagrożenie dla serca i mięśni

Niedobór magnezu to kolejny problem, który może prowadzić do zaburzeń rytmu serca, skurczów mięśni, a w skrajnych przypadkach – do tetanii. FDA potwierdza, że długotrwałe stosowanie IPP może powodować hipomagnezemię, przy czym w około jednej czwartej przypadków sama suplementacja magnezu nie poprawia niskich poziomów magnezu w surowicy i konieczne jest odstawienie IPP. Żelazo, którego wchłanianie również wymaga kwaśnego środowiska żołądka, może być niedostatecznie przyswajane, prowadząc do anemii niedoborowej.

Zwiększone ryzyko zakażenia Clostridium difficile, SIBO, IMO, SIFO i zakażeń pasożytniczych

Ale to nie wszystko. Badania wskazują na zwiększone ryzyko infekcji jelitowych, w tym zakażeń Clostridioides difficile. Meta-analiza 56 badań obejmujących 356 683 pacjentów wykazała, że stosowanie IPP wiąże się z niemal dwukrotnie wyższym ryzykiem rozwoju zakażenia C. difficile w porównaniu z osobami nieprzyjmującymi tych leków. Głównym mechanizmem jest eliminacja kwaśnego pH żołądka – naturalnej bariery ochronnej przed patogenami – co prowadzi do kolonizacji drobnoustrojami, które normalnie zostałyby unieszkodliwione.

W wyniku przewlekłego hamowania wydzielania kwasu solnego dochodzi także do zaburzeń mikroflory jelitowej i rozwoju:

  • SIBO (Small Intestinal Bacterial Overgrowth) – nadmierny rozrost bakterii w jelicie cienkim, objawiający się wzdęciami, biegunkami, gazami, bólem brzucha i niedoborami składników odżywczych,
  • IMO (Intestinal Methanogen Overgrowth) – nadmierne namnażanie archeonów wytwarzających metan, prowadzące do zaparć, wzdęć i zaburzeń motoryki jelit,
  • SIFO (Small Intestinal Fungal Overgrowth) – grzybiczy przerost w jelicie cienkim, często związany z objawami podobnymi do SIBO i oporny na leczenie bez eliminacji przyczyny,
  • zakażeń pasożytniczych – takich jak Giardia lamblia czy Blastocystis hominis, których przetrwanie i kolonizacja są ułatwione przy zmniejszonej kwaśności soku żołądkowego.

Wszystkie te zaburzenia mogą pogłębiać objawy dyspeptyczne, utrudniać leczenie chorób przewodu pokarmowego oraz prowadzić do przewlekłych niedoborów i reakcji immunologicznych. W praktyce klinicznej obserwuje się, że wielu Pacjentów przewlekle stosujących IPP trafia do gabinetu dietetycznego z niecharakterystycznymi objawami jelitowymi, które wymagają poszerzonej diagnostyki mikrobiologicznej (np. testy wodorowo-metanowe, PCR, badania kału, testy mykologiczne).

Ryzyko złamań i śródmiąższowe zapalenie nerek

Osteoporoza i zwiększone ryzyko złamań, szczególnie kręgosłupa, biodra i nadgarstka, to powikłania obserwowane u osób długotrwale stosujących IPP. Mechanizm nie jest do końca jasny, ale prawdopodobnie związany jest z zaburzonym wchłanianiem wapnia w środowisku o obniżonej kwasowości.

Śródmiąższowe zapalenie nerek to rzadkie, ale poważne powikłanie długotrwałego stosowania IPP, które może prowadzić do ostrego uszkodzenia nerek. Mechanizm tego zjawiska również nie jest w pełni poznany, ale wymaga natychmiastowego odstawienia leku i odpowiedniego leczenia.

Czy IPP zwiększają ryzyko demencji? To pytanie, które elektryzuje środowisko naukowe. Niektóre badania obserwacyjne sugerują taką korelację, ale przyczynowość pozostaje nieudowodniona. Hipotezy obejmują wpływ na metabolizm beta-amyloidu w mózgu lub przewlekły niedobór witaminy B12, ale potrzebne są dalsze badania, aby wyciągnąć definitywne wnioski.

Bezpieczne odstawianie IPP – jak leczyć efekt rebound

„Próbowałam już trzy razy przestać brać omeprazol, ale za każdym razem po tygodniu musiałam wracać do tabletek, bo zgaga była nie do zniesienia” – to zdanie słyszę w gabinecie regularnie. Efekt rebound to prawdziwa pułapka, w którą wpada wielu Pacjentów próbujących odstawić IPP.

Co się dzieje w organizmie po nagłym przerwaniu terapii? Przez tygodnie lub miesiące komórki okładzinowe żołądka były „przymuszone” do bezczynności. Kiedy nagle usuniemy blokadę, następuje nadkompensacja – produkcja kwasu żołądkowego wzrasta ponad poziom wyjściowy, powodując silną zgagę, ból żołądka, a czasem także nudności i wymioty. Ten efekt może utrzymywać się nawet przez kilka miesięcy.

Bezpieczne odstawianie IPP wymaga cierpliwości i strategii. Nagłe przerwanie terapii sprawdza się jedynie u niewielkiej grupy Pacjentów. Znacznie bezpieczniejsze jest stopniowe zmniejszanie dawki – na przykład z codziennego stosowania na co drugi dzień, następnie co trzeci dzień, aż do całkowitego odstawienia. Alternatywnie można przejść na słabszy inhibitor pompy protonowej lub zastąpić go czasowo antagonistą receptora H2 (jak famotydyna).

Kluczowe jest również wsparcie dietetyczne i suplementacyjne podczas procesu odstawiania. To moment, kiedy rola dietetyka klinicznego staje się nie tylko pomocna, ale często niezbędna.

Dieta wspierająca żołądek – alternatywa dla IPP w radzeniu sobie z refluksem

Czy można wspierać leczenie problemów żołądkowych dietą? Absolutnie tak. Co więcej, odpowiednie żywienie może nie tylko łagodzić objawy, ale także adresować przyczyny wielu dolegliwości przewodu pokarmowego.

Wzorzec żywieniowy przeciwzapalny, bogaty w składniki o działaniu gastroprotekcyjnym, stanowi fundament terapeutyczny. Produkty bogate w flawonoidy – jak czarne jagody, granaty, zielona herbata – wykazują działanie przeciwutleniające i mogą wspierać gojenie się błony śluzowej. Omega-3 kwasy tłuszczowe z ryb morskich działają przeciwzapalnie, a błonnik rozpuszczalny z owsa może łagodzić objawy refluksu.

Z drugiej strony istnieją produkty, które u osób wrażliwych mogą nasilać objawy zgagi. Klasyczne „wyzwalacze” to kawa (szczególnie na czczo), alkohol, tłuste i smażone potrawy, ostre przyprawy, czekolada, pomidory i cytrusy. Ale uwaga – indywidualizacja jest kluczowa. To, co u jednego Pacjenta wywołuje zgagę, u innego może być zupełnie tolerowane.

Sposób żywienia ma równie duże znaczenie co jego zawartość. Regularne, mniejsze posiłki są lepiej tolerowane niż rzadkie, ale obfite. Ostatni posiłek powinien być spożywany co najmniej 3 godziny przed snem. Jedzenie w pośpiechu, w stresie, w pozycji leżącej – to wszystko sprzyja refluksowi.

Interesujące badania wskazują również na rolę diety alkalicznej w łagodzeniu objawów refluksu. Produkty o działaniu alkalizującym – jak seler, ogórek, brokuły, czy banan – mogą naturalnie neutralizować nadmiar kwasu żołądkowego. To nie oznacza, że powinniśmy całkowicie wyeliminować produkty „kwasotwórcze”, ale zachowanie równowagi może przynieść zauważalne korzyści.

Mikrobiota przewodu pokarmowego i problem wchłaniania składników odżywczych

Przewód pokarmowy to nie tylko „rurka” do przetwarzania pokarmów – to złożony ekosystem, w którym żyją biliony mikroorganizmów tworzących mikrobiotę jelitową. Kwas żołądkowy pełni rolę naturalnej bariery, kontrolując populacje bakterii i zapobiegając ich nadmiernemu rozrostowi w górnych odcinkach przewodu pokarmowego.

Długotrwałe stosowanie IPP może prowadzić do dysbioz – zaburzenia równowagi mikrobioty. Brak kwasu żołądkowego pozwala bakteriom z dolnych odcinków jelit na migrację do górnych partii, gdzie normalnie nie powinny się znajdować. To może prowadzić do rozwoju SIBO (zespół rozrostu bakteryjnego w jelicie cienkim), charakteryzującego się wzdęciami, gazami, bólami brzucha i zaburzeniami wchłaniania.

Czy można temu zapobiec? Probiotyki mogą odgrywać kluczową rolę, zwłaszcza szczepy Lactobacillus i Bifidobacterium, które wykazują działanie gastroprotekcyjne i mogą wspierać integralność bariery jelitowej. Prebiotyki – czyli pokarm dla „dobrych” bakterii – w postaci inuliny, oligosacharydów czy skrobi, mogą wspierać odbudowę zdrowej mikrobioty i poprawiać wchłanianie składników odżywczych.

Diagnostyka SIBO za pomocą testów oddechowych staje się coraz bardziej dostępna i pozwala na precyzyjne zdiagnozowanie problemu. W moim gabinecie regularnie spotykam się z Pacjentami, u których pozornie „proste” problemy żołądkowe okazują się złożonymi zaburzeniami mikrobioty wymagającymi specjalistycznego leczenia.

Suplementacja wspierająca zamiast IPP – naturalne alternatywy

Czy można zastąpić IPP naturalnymi alternatywami? W niektórych przypadkach – tak, choć wymaga to indywidualnego podejścia i często połączenia kilku różnych strategii.

Mastika (żywica z pistacji kolcowatej) to jeden z najlepiej przebadanych naturalnych środków gastroprotekcyjnych. Badania pokazują, że może skutecznie zwalczać Helicobacter pylori i łagodzić objawy dyspepsji. Lukrecja DGL (deglicyryzowana) działa ochronnie na błonę śluzową żołądka, nie powodując przy tym wzrostu ciśnienia krwi, który jest charakterystyczny dla zwykłej lukrecji.

Cynk w połączeniu z L-karnzyną (cynk-L-karnosyna) wykazuje silne właściwości gojące i może przyspieszać regenerację błony śluzowej.

Glutamina – aminokwas będący podstawowym źródłem energii dla komórek nabłonka – może wspierać integralność bariery błony śluzowej.

Aloes, szczególnie sok z wewnętrznej części liścia, ma działanie łagodzące i przeciwzapalne. Jednak uwaga – nie wszystkie preparaty aloesowe są jednakowe, a ich jakość może znacznie się różnić.

Fitoterapia oferuje również takie rozwiązania jak lukrecja deglicyryzynizowana (DGL), prawoślaz lekarski (korzeń), babka lancetowata (liść), ślaz dziki, melisa lekarska, rumianek pospolity (ostrożnie), koper włoski, anyż, kminek, lipa, owoc dzikiej róży, rooibos. Kluczowe jest jednak stosowanie standaryzowanych ekstraktów o potwierdzonej aktywności, a nie przypadkowych „domowych mieszanek”.

Warto podkreślić, że naturalne nie zawsze oznacza bezpieczne. Wiele suplementów może wchodzić w interakcje z lekami, a niektóre mogą być przeciwwskazane w określonych stanach chorobowych. Dlatego konsultacja z wykwalifikowanym specjalistą jest niezbędna.

Rola dietetyka klinicznego w leczeniu problemów żołądka – kiedy warto skonsultować się ze specjalistą

„Czy naprawdę potrzebuję pomocy dietetyka, skoro to tylko żołądek?” – to pytanie, które często słyszę. Odpowiedź brzmi: tak, zwłaszcza jeśli Twoje problemy żołądkowe są złożone, długotrwałe lub wiążą się z przyjmowaniem IPP.

Dietetyk kliniczny specjalizujący się w gastroenterologii nie tylko pomoże Ci opracować odpowiednią dietę, ale także:

Przeprowadzi szczegółową analizę Twojego wzorca żywieniowego i zidentyfikuje potencjalne „wyzwalacze” objawów. Często problemy żołądkowe wynikają nie tyle z tego, co jemy, ale jak, kiedy i w jakich okolicznościach to robimy.

Zaplanuje bezpieczne odstawianie IPP, jeśli jest to możliwe i wskazane. Proces ten wymaga monitorowania i stopniowego dostosowywania diety do zmieniającej się kwasowości żołądka.

Zadba o odpowiednią suplementację, zapobiegając niedoborom żywieniowym, które mogą wystąpić podczas długotrwałego stosowania IPP. To nie tylko witamina B12, ale także magnez, żelazo, cynk czy witamina D.

Pomoże w diagnostyce i leczeniu SIBO, jeśli taki problem zostanie zidentyfikowany. To wymaga specjalistycznej wiedzy na temat diet eliminacyjnych i protokołów leczniczych.

Szczególnie ważna jest współpraca z dietetykiem, jeśli cierpisz na choroby współistniejące – cukrzycę, choroby autoimmunologiczne, zaburzenia nastroju czy problemy z tarczycą. W takich przypadkach leczenie problemów żołądkowych musi być zsynchronizowane z terapią innych schorzeń.

Warto także skonsultować się z dietetykiem, jeśli planujesz ciążę lub karmiąc piersią przyjmujesz IPP. Choć leki te są generalnie uważane za bezpieczne w ciąży, ich długotrwałe stosowanie może wpływać na wchłanianie składników odżywczych ważnych dla rozwoju dziecka.

Współpraca interdyscyplinarna – klucz do skutecznego leczenia

Skuteczne leczenie problemów żołądkowych to nie monolog jednego specjalisty, ale symfonia różnych dziedzin medycyny. Gastroenterolog ustala diagnozę i wdraża leczenie farmakologiczne. Dietetyk opracowuje strategię żywieniową i wspiera proces odstawiania leków. Psycholog może pomóc w radzeniu sobie ze stresem, który często jest kluczowym czynnikiem wyzwalającym objawy. Fizjoterapeuta może nauczyć technik relaksacyjnych i poprawić postawę ciała, co ma wpływ na funkcjonowanie przewodu pokarmowego.

W mojej praktyce najlepsze rezultaty osiągam w zespołach terapeutycznych, gdzie każdy specjalista wnosi swoją wiedzę i doświadczenie. Pacjent nie jest zbiorem odizolowanych objawów, ale całością – z własnymi emocjami, ograniczeniami, możliwościami i celami życiowymi.

Przyszłość terapii problemów żołądkowych – personalizacja leczenia

Medycyna personalizowana coraz bardziej wkracza do gastroenterologii. Badania genetyczne mogą pomóc w przewidywaniu, którzy Pacjenci będą najlepiej odpowiadać na konkretne IPP. Analiza mikrobioty jelitowej może wskazać optymalne strategie probiotyczne. 

Rozwijają się również nowe klasy leków – antagoniści kwasu (acid blockers) nowej generacji, które mogą oferować skuteczność IPP przy mniejszej liczbie skutków ubocznych. Badania nad modulatorami mikrobioty, psychobiotykami czy związkami pochodzenia roślinnego otwierają nowe możliwości terapeutyczne.

Ale czy wszystkie te innowacje oznaczają, że możemy zapomnieć o podstawach? Zdecydowanie nie. Zdrowa dieta, regularny tryb życia, radzenie sobie ze stresem, aktywność fizyczna – to fundamenty, na których budujemy zdrowie przewodu pokarmowego. Technologia może nas wspierać, ale nie zastąpi podstawowych zasad zdrowego życia.

Podsumowanie – jak mądrze stosować inhibitory pompy protonowej – jak leczyć zgagę, refluks i uniknąć działań niepożądanych

Inhibitory pompy protonowej to jeden z największych przełomów w gastroenterologii ostatnich dekad. Uratowały życie milionom ludzi cierpiących na poważne choroby przewodu pokarmowego. Ale jak każde potężne narzędzie, wymagają mądrego i odpowiedzialnego stosowania.

Kluczowe przesłania, które chciałabym przekazać jako dietetyk kliniczny z wieloletnim doświadczeniem:

IPP nie są lekami „na wszelki wypadek” – mają konkretne wskazania medyczne i powinny być stosowane zgodnie z nimi. Każda terapia powinna mieć określony cel i czas trwania.

Długotrwałe stosowanie IPP wiąże się z ryzykiem powikłań, które można minimalizować przez odpowiednią suplementację i monitorowanie stanu zdrowia. Regularne badania poziomu witaminy B12, magnezu, żelaza czy gęstości kości to inwestycja w długoterminowe zdrowie.

Odstawianie IPP powinno być planowane i stopniowe, najlepiej pod kontrolą specjalisty. Efekt rebound to realne zjawisko, ale da się go bezpiecznie przezwyciężyć.

Dieta i styl życia mogą być potężnymi narzędziami zarówno w leczeniu, jak i profilaktyce problemów żołądkowych. Często pozwalają na zmniejszenie dawek leków lub całkowite ich odstawienie.

Problemy żołądkowe rzadko mają jedną przyczynę – często są wynikiem złożonej interakcji czynników genetycznych, środowiskowych, psychologicznych i żywieniowych. Holistyczne podejście daje najlepsze rezultaty.

Jeśli zmagasz się z przewlekłymi problemami żołądkowymi, długotrwale stosujesz IPP lub rozważasz ich odstawienie – skonsultuj się ze specjalistą. Inwestycja w profesjonalną pomoc może zaoszczędzić Ci lat niepotrzebnego cierpienia i zapobiec poważnym powikłaniom zdrowotnym.

Pamiętaj: Twój żołądek to nie przeciwnik, którego trzeba stłumić lekami, ale partner, z którym warto nawiązać współpracę przez zrozumienie jego potrzeb i sygnałów. IPP mogą być częścią tej współpracy, ale nie powinny być jej jedynym elementem.

Bibliografia

  1. Freedberg, D.E., Kim, L.S., Yang, Y.X. (2017). The Risks and Benefits of Long-term Use of Proton Pump Inhibitors: Expert Review and Best Practice Advice From the American Gastroenterological Association. Gastroenterology, 152(4), 706-715. doi: 10.1053/j.gastro.2017.01.031
  2. Scarpignato, C., Gatta, L., Zullo, A., Blandizzi, C. (2016). Effective and safe proton pump inhibitor therapy in acid-related diseases – A position paper addressing benefits and potential harms of acid suppression. BMC Medicine, 14, 179. doi: 10.1186/s12916-016-0718-z
  3. Tariq, R., Singh, S., Gupta, A., Pardi, D.S., Khanna, S. (2017). Association of gastric acid suppression with recurrent Clostridium difficile infection: a systematic review and meta-analysis. JAMA Internal Medicine, 177(6), 784-791. doi: 10.1001/jamainternmed.2017.0212
  4. Lam, J.R., Schneider, J.L., Zhao, W., Corley, D.A. (2013). Proton pump inhibitor and histamine 2 receptor antagonist use and vitamin B12 deficiency. JAMA, 310(22), 2435-2442. doi: 10.1001/jama.2013.280490
  5. Malfertheiner, P., Megraud, F., O’Morain, C.A., et al. (2017). Management of Helicobacter pylori infection—the Maastricht V/Florence Consensus Report. Gut, 66(1), 6-30. doi: 10.1136/gutjnl-2016-312288
  6. Katz, P.O., Dunbar, K.B., Schnoll-Sussman, F.H., et al. (2022). ACG Clinical Guideline for the Diagnosis and Management of Gastroesophageal Reflux Disease. American Journal of Gastroenterology, 117(1), 27-56. doi: 10.14309/ajg.0000000000001538
  7. FDA Drug Safety Communication. (2011). Low magnesium levels can be associated with long-term use of Proton Pump Inhibitor drugs (PPIs). U.S. Food and Drug Administration. link: https://www.fda.gov/drugs/drug-safety-and-availability/fda-drug-safety-communication-low-magnesium-levels-can-be-associated-long-term-use-proton-pump 
Udostępnij ten post: