Stres i biegunka, czyli jak działa oś mózg–jelita i co jeść przy biegunce?

Biegunka i stres – więcej niż tylko problem żołądkowy – dieta przy biegunce!

Czasami zaczyna się niepozornie. Trochę burczenia w brzuchu, luźniejszy stolec, może lekkie mdłości. Odruchowo sięgamy po coś lekkostrawnego, tłumacząc to „czymś, co zaszkodziło”. Ale potem przypominamy sobie, że ten tydzień to był – deadline, rozmowa z szefem, nocne przewracanie się z boku na bok, a może choroba bliskiej osoby. Niewielu Pacjentów łączy biegunkę z napięciem emocjonalnym. A przecież układ pokarmowy nie działa w próżni – nie da się go oddzielić od układu nerwowego i wyłaczyć jak aplikacji na telefonie. Wszystko, co się dzieje w naszej głowie, wpływa na to, co dzieje się w jelitach. I odwrotnie.

Zespół Total Medic nie traktuje człowieka jak zlepek niezależnych układów. Podejście holistyczne to nie modna etykietka, tylko konieczność – zwłaszcza wtedy, gdy Pacjent trafia z dolegliwościami, które nie mieszczą się w szufladkach klasyfikacji ICD. Biegunka to jedno z takich zjawisk. Może być reakcją na zakażenie, zaburzenie mikrobioty, nietolerancję, ale też – i tu wielu się zdziwi – na chroniczny stres, napięcie, a nawet nieuświadomiony lęk.

Dlatego nie ma uniwersalnych rozwiązań. Jest człowiek – ze swoją historią, stylem życia, obciążeniami i zasobami. Indywidualizacja zaleceń nie jest luksusem, jest standardem. To, co pomoże jednej osobie, może zaszkodzić drugiej. Kluczowe jest poznanie kontekstu, a nie tylko objawu.

Przyczyny biegunki – kiedy to już nie „przejdzie samo” – postępowanie w ostrej biegunce

Na pewno nie raz słyszałeś, że „to tylko rozwolnienie, przejdzie po ryżu i suchej bułce”. No właśnie – tylko że nie każde rozwolnienie to biegunka, i nie każda biegunka to błahostka. Warto wiedzieć, gdzie leży granica, po której powinniśmy się zatrzymać i przyjrzeć uważniej, co dzieje się z ciałem.

Zgodnie z definicją Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), biegunka to oddawanie przynajmniej trzech luźnych lub wodnistych stolców na dobę. Kluczowe jest tu słowo „luźnych” – nie chodzi o częstotliwość wypróżnień jako taką, tylko o ich konsystencję. Ktoś może mieć trzy wypróżnienia dziennie i funkcjonować zupełnie normalnie, podczas gdy inna osoba z jednym wodnistym stolcem dziennie odczuwa ogromny dyskomfort i osłabienie.

Zdarza się, że Pacjenci mylą biegunkę z chwilową zmianą konsystencji stolca, np. po zjedzeniu większej ilości błonnika, tłuszczu czy produktów fermentujących. Konsystencję najlepiej ocenić według skali Bristolskiej – to graficzna klasyfikacja stolców od typu 1 (twarde grudki) do typu 7 (wodniste, całkowicie płynne). Biegunka to typ 6 lub 7. Jeśli trwa więcej niż dwa dni, warto zacząć się niepokoić.

Kiedy biegunka wymaga pilnej konsultacji? Na pewno przy odwodnieniu – czyli gdy pojawia się suchość w ustach, spadek ciśnienia, zawroty głowy, brak łez, ciemny mocz albo jego brak. Sygnałem alarmowym są też wymioty uniemożliwiające nawadnianie doustne, gorączka powyżej 38,5°C, obecność krwi lub śluzu w stolcu, wyraźny spadek masy ciała, szczególnie u dzieci i osób starszych. Jeśli biegunka trwa powyżej 7 dni lub ma charakter nawracający, również warto skonsultować się z lekarzem.

W zależności od czasu jej trwania i mechanizmu powstawania, biegunki dzielimy na kilka typów (przyczyny biegunki):

  • Biegunka ostra – trwa do 14 dni, najczęściej spowodowana infekcją wirusową lub bakteryjną, rzadziej pasożytniczą. Zwykle ustępuje samoistnie lub po krótkiej interwencji dietetyczno-farmakologicznej.
  • Przewlekła biegunka – trwająca powyżej 4 tygodni, często ma związek z chorobami przewodu pokarmowego (jak celiakia, nieswoiste zapalenia jelit), nietolerancjami (np. laktoza) lub zespołem jelita nadwrażliwego.
  • Osmotyczna – kiedy niestrawione składniki (np. zbyt dużo sorbitolu, laktozy) ściągają wodę do światła jelita. Ustępuje po odstawieniu wywołującego czynnika.
  • Sekrecyjna – spowodowana nadmiernym wydzielaniem elektrolitów i wody do jelit (np. przy zatruciach toksynami bakteryjnymi). Często bardzo wodnista, bez poprawy po głodówce.
  • Tłuszczowa – spowodowana niewydolnością trzustki lub zaburzeniem wchłaniania tłuszczu. Stolec jest obfity, błyszczący, trudny do spłukania, czasem o nieprzyjemnym zapachu.
  • Zapalna – pojawia się w chorobach zapalnych jelit. Zawiera krew, śluz, ropę. Często towarzyszy jej ból, gorączka i spadek masy ciała.

Każda z tych form ma inną przyczynę i wymaga innego postępowania – zarówno diagnostycznego, jak i dietetycznego. Biegunka nie zawsze oznacza problem z jedzeniem. Czasem jej przyczyną jest stres, infekcja, zmiana mikrobioty, a nawet… nadmiar suplementów. Dlatego tak ważna jest trafna ocena źródła objawów i dostosowanie strategii do konkretnego Pacjenta.

Stres a układ pokarmowy – połączenie, którego nie widać u dzieci i dorosłych

To jedno z tych powiązań, o których mówi się coraz częściej, ale które wciąż budzi niedowierzanie. Bo jak to – stres, który „siedzi w głowie”, może wywołać biegunki, wzdęcia, ból brzucha albo zaparcia? Może. I robi to częściej, niż nam się wydaje. Oś mózg–jelita (gut–brain axis) działa jak linia bezpośredniego połączenia: kiedy coś się dzieje w głowie, pierwsze, co reaguje, to brzuch.

Oś mózg–jelita to system dwukierunkowej komunikacji między ośrodkowym układem nerwowym a przewodem pokarmowym. Udział biorą w niej nerw błędny, hormony, neuroprzekaźniki i mikrobiota. To właśnie dlatego czujemy „motyle w brzuchu”, kiedy się zakochujemy, albo boli nas żołądek, gdy czeka nas trudna rozmowa. W jelitach produkowana jest aż 90% serotoniny – tego samego neuroprzekaźnika, który wpływa na nasz nastrój i poczucie dobrostanu. Oprócz niej, w jelitowym układzie nerwowym obecne są też GABA, odpowiedzialna za redukcję lęku, i kortyzol, czyli hormon stresu, który – gdy występuje przewlekle – sieje spustoszenie w całym organizmie.

W momencie stresu organizm przełącza się na tryb „uciekaj albo walcz”. Krew odpływa z jelit, spada produkcja enzymów trawiennych, przyspiesza perystaltyka – co prowadzi do ostrej biegunki. Przy długotrwałym napięciu pojawia się też rozszczelnienie bariery jelitowej – zwiększa się przepuszczalność jelit, a to z kolei wpływa na rozwój stanów zapalnych i nietolerancji pokarmowych. Zmienia się skład mikrobioty – spada liczba pożytecznych bakterii, a rosną kolonie oportunistyczne. To błędne koło: stres zaburza florę jelitową, a zaburzona mikrobiota zwiększa podatność na stres.

Brzmi znajomo? Biegunki przed egzaminem, na urlopie (tak, „zemsta faraona” ma często również podłoże nerwowe), w pracy, w dniu ważnego wydarzenia… To nie przypadek. To mechanizm. Szczególnie widoczny u osób z zespołem jelita nadwrażliwego (IBS), gdzie napięcie psychiczne często wywołuje lawinową reakcję: wzdęcia, skurcze, rozwolnienia lub naprzemiennie biegunki i zaparcia. I chociaż trudno jest tu znaleźć jedną przyczynę, to w praktyce klinicznej widać wyraźnie, że bez pracy z emocjami i stylem życia – żadna dieta nie będzie wystarczająca.

Dieta w czasie biegunki – co jeść przy biegunce, a czego unikać – zalecenia

Pierwszy odruch? „Nie jem nic, bo przecież wszystko leci przez mnie jak woda.” I niby to logiczne, ale zupełnie błędne. W ostrej biegunce najgorsze, co można zrobić, to głodówka. Organizm potrzebuje wtedy przede wszystkim nawodnienia i łagodnego wsparcia, a nie dodatkowego stresu w postaci braku energii.

W pierwszych godzinach najważniejsze jest nawodnienie. Utrata wody i elektrolitów (głównie sodu, potasu i chlorków) to realne zagrożenie, szczególnie u dzieci, osób starszych i tych z chorobami przewlekłymi. Dobrym rozwiązaniem są doustne płyny nawadniające (ORS) – można kupić je w aptece lub przygotować samodzielnie. Wodę warto pić często, małymi łykami – nawet co 10–15 minut. Gwałtowne wypicie większej ilości może nasilić objawy.

Kiedy objawy się stabilizują, czas na jedzenie. Ale nie każde. Dieta przy biegunce powinna być lekkostrawna, ubogoresztkowa i delikatna dla jelit. Najlepiej sprawdzają się:

  • ryż – najlepiej biały, dobrze ugotowany, z odrobiną soli,
  • banan – źródło potasu, łagodny dla żołądka, działa lekko zapierająco,
  • gotowane warzywa – marchew, dynia, cukinia – bez skórek i pestek,
  • gotowany drób – chude mięso, bez ostrych przypraw i dużej ilości tłuszczu,
  • puree ziemniaczane – bez mleka, z dodatkiem wywaru warzywnego,
  • kleiki z ryżu lub kaszy manny,
  • kisiel z siemienia lnianego – działa osłonowo na błonę śluzową jelit,
  • jabłko pieczone – naturalna pektyna wspiera regenerację,
  • sucharki orkiszowe – lekkostrawne, łagodzą głód i nie drażnią przewodu pokarmowego.

Tłuszcze w fazie ostrej warto ograniczyć – są trudniejsze do strawienia i mogą nasilać objawy. Delikatnie można wprowadzić je dopiero po ustąpieniu objawów – np. w postaci oliwy z oliwek dodanej do ugotowanych warzyw, czy niewielkiej ilości masła klarowanego.

🩺 Potrzebujesz pomocy ze swoim zdrowiem?

Umów konsultację wstępną w Total Medic. Poznaj nasze kompleksowe podejście łączące dietę, psychologię i medycynę.

Umów konsultację

A czego należy unikać? Czego nie jeść przy biegunce? Lista jest długa, ale logiczna:

  • produkty mleczne – szczególnie te wysokolaktozowe, nawet jeśli zwykle dobrze tolerowane, w biegunce może pojawić się wtórna nietolerancja laktozy,
  • tłuste potrawy – smażone, panierowane, z dużą zawartością tłuszczu,
  • kawa i alkohol – działają drażniąco na jelita i pogłębiają odwodnienie,
  • ostre przyprawy,
  • świeże owoce ze skórką, które zawierają dużo błonnika,
  • rośliny strączkowe i inne produkty wzdymające,
  • produkty wysoko przetworzone, fast foody, słodycze – zbyt dużo cukru i sztucznych dodatków.

Kluczem jest obserwacja – organizm sam daje znać, co toleruje, a co nie. I choć na pierwszy rzut oka to wygląda jak „dieta nudna jak szkolna stołówka”, w rzeczywistości może być prosta, ciepła i kojąca, dokładnie tego potrzeba jelitom, które są w kryzysie.

Odżywianie a odwodnienie – jak utrzymać równowagę

To nie musi być tropikalna wyspa ani upał w mieście, żeby doszło do odwodnienia. Wystarczy kilka godzin ostrej biegunki, a ciało zaczyna wyraźnie wysyłać sygnały: wyschnięte usta, zawroty głowy przy wstawaniu, ciemny mocz (albo jego brak), uczucie silnego zmęczenia, bóle głowy. U dzieci objawy mogą być mniej oczywiste – rozdrażnienie, płacz bez łez, zapadnięte ciemiączko, brak apetytu. To są już poważne znaki ostrzegawcze.

Organizm traci nie tylko wodę, ale też elektrolity – sód, potas, magnez – które odpowiadają za pracę serca, mięśni, układu nerwowego. Dlatego samo picie wody nie wystarczy. Potrzeba napojów izotonicznych lub domowych roztworów nawadniających. Ten najprostszy możesz przygotować samodzielnie: 1 litr przegotowanej wody, 1 płaska łyżeczka soli, 4–6 łyżeczek glukozy, sok z połowy cytryny i szczypta sody. Proporcje są ważne – zbyt dużo soli lub cukru może pogorszyć sytuację.

W czasie biegunki warto pić często, ale małymi porcjami – najlepiej 100–200 ml co 15–20 minut. Duże objętości na raz mogą nasilić dolegliwości, a nawet prowokować wymioty. Sprawdzą się również lekko osłodzone napary z mięty, rumianku lub kopru włoskiego, a także rozwodnione soki marchwiowe czy kisiel z siemienia lnianego – działają osłonowo na śluzówkę.

Dzieci, osoby starsze, Pacjenci z osłabieniem ogólnym lub chorobami przewlekłymi – to grupy szczególnego ryzyka. Jeśli biegunka utrzymuje się dłużej niż 24–48 godzin, pojawia się gorączka, wymioty uniemożliwiające nawadnianie doustne, senność, apatia, to jest moment, kiedy nie warto czekać. Hospitalizacja może być konieczna do wyrównania poziomu wody i elektrolitów drogą dożylną. U dzieci każde podejrzenie odwodnienia powinno być skonsultowane z lekarzem, nawet jeśli objawy wydają się umiarkowane.

Czy dieta może pomóc w przewlekłych biegunkach

Gdy biegunka przestaje być przejściową niedogodnością, a staje się codziennością – zaczynają się pytania, frustracje i… googlowanie. Tylko że przewlekła biegunka to już inna liga. Wymaga szerszego spojrzenia i dużej cierpliwości. Tu dieta może być kluczowa, ale pod warunkiem, że nie jest oparta na domysłach, a na diagnozie.

Coraz więcej badań wskazuje na centralną rolę mikrobioty jelitowej w utrzymaniu zdrowia układu pokarmowego. W przewlekłych biegunkach często obserwuje się zaburzenie równowagi bakterii jelitowych. Dlatego warto rozważyć wprowadzenie probiotyków – zwłaszcza takich szczepów jak Lactobacillus rhamnosus GG czy Saccharomyces boulardii, których skuteczność w skracaniu czasu trwania biegunek i łagodzeniu objawów została dobrze udokumentowana (np. Meta-analysis of probiotics for the prevention of antibiotic associated diarrhea and the treatment of Clostridium difficile disease, Can the Evidence-Based Use of Probiotics (Notably Saccharomyces boulardii CNCM I-745 and Lactobacillus rhamnosus GG) Mitigate the Clinical Effects of Antibiotic-Associated Dysbiosis?). Wspierająco działają również prebiotyki – czyli składniki odżywcze dla „dobrych” bakterii (np. skrobia oporna, błonnik rozpuszczalny), ale ich wprowadzanie powinno być bardzo ostrożne i zindywidualizowane, bo nie każdy jelitowy układ jest na nie gotowy.

Jednym z możliwych źródeł problemu mogą być zaburzenia mikrobioty jak SIBO (przerost bakteryjny w jelicie cienkim) czy SIFO (nadmiar grzybów). Mogą powodować wzdęcia, bóle brzucha, a także przewlekłe luźne stolce lub biegunki tłuszczowe. W takich przypadkach konieczna jest odpowiednia diagnostyka (np. testy oddechowe) i ewentualna dieta eliminacyjna – ale nie „na oko” i nie w ciemno, bo z dietami eliminacyjnymi jest ten problem, że są modne. I często… szkodliwe. Wykluczanie glutenu, laktozy, fruktozy bez potwierdzenia nietolerancji to jak strzelanie z zamkniętymi oczami. Owszem, laktoza może być przyczyną luźnych stolców – zwłaszcza po infekcji – ale nie każdy musi jej unikać. Podobnie z fruktozą. Dieta eliminacyjna ma sens tylko wtedy, gdy opiera się na konkretnych objawach i testach. Inaczej prowadzi do niedoborów, stresu związanego z jedzeniem i dodatkowego rozregulowania mikrobioty.

W przewlekłych przypadkach warto też spojrzeć szerzej – na choroby autoimmunologiczne, takie jak celiakia czy nieswoiste choroby zapalne jelit (IBD). Ich objawy mogą być niespecyficzne, a biegunka przewlekła to jeden z najczęstszych sygnałów ostrzegawczych. Jeśli towarzyszy jej utrata masy ciała, anemia, osłabienie, wskazane jest skierowanie Pacjenta do gastroenterologa i wykonanie odpowiednich badań (np. przeciwciała anty-tTG, kalprotektyna, kolonoskopia).

Dieta nie wyleczy wszystkiego. Ale jeśli jest dobrze dopasowana, potrafi uspokoić najbardziej rozchwiane jelita, poprawić jakość życia i przywrócić coś bardzo ważnego – poczucie wpływu. A to, kiedy choroba trwa długo, bywa warte więcej niż wszystkie leki razem wzięte.

Przykładowy jadłospis i przepisy – jak gotować – co jeść przy rozwolnieniu i czym się nawodnić?

W czasie ostrej biegunki najważniejsze jest, by odżywiać i nawadniać, ale jednocześnie nie obciążać przewodu pokarmowego. Dlatego przepisy są proste, lekkostrawne, bazujące na gotowanych składnikach, z ograniczoną ilością tłuszczu i błonnika nierozpuszczalnego. Dania mają działanie osłonowe, wspomagają odbudowę mikrobioty i pomagają w regeneracji organizmu po odwodnieniu. Dodatkowo, w fazie po ustąpieniu ostrych objawów – dania stopniowo stają się bardziej odżywcze, różnorodne i urozmaicone smakowo.

Dzień 1 – ostra faza – przykładowe przepisy

Śniadanie: Ryż z pieczonym jabłkiem i cynamonem

100 g białego ryżu
1 jabłko (bez skórki)
150 ml wody
szczypta cynamonu

Ryż ugotuj w wodzie do miękkości. Jabłko obierz, pokrój na drobną kostkę i upiecz przez 20 minut w 180°C. Połącz składniki, dodaj odrobinę cynamonu. Danie możesz lekko przestudzić – działa łagodząco na śluzówkę jelit.

Kcal: 220 | B: 3 g | T: 1 g | W: 49 g

Obiad: Gotowany ryż z marchewką i duszonym indykiem

70 g białego ryżu
1 średnia marchewka
100 g filetu z indyka
1 łyżeczka oliwy z oliwek
sól

Ugotuj ryż. Marchewkę obierz, pokrój w plasterki i ugotuj do miękkości. Mięso ugotuj lub duś na wodzie z dodatkiem oliwy. Wszystkie składniki połącz – powinny być dobrze rozdrobnione, niemal półpłynne.

Kcal: 420 | B: 28 g | T: 9 g | W: 52 g

Kolacja: Puree ziemniaczane z gotowaną dynią i jajkiem na miękko

200 g ziemniaków
100 g dyni
1 jajko
1 łyżka wody lub bulionu warzywnego
szczypta soli

Ziemniaki i dynię ugotuj do miękkości. Jajko ugotuj na miękko (ok. 4–5 minut od zagotowania). Warzywa rozgnieć z dodatkiem odrobiny wody, połóż na nich przekrojone jajko.

Kcal: 330 | B: 10 g | T: 9 g | W: 52 g

Podsumowanie dnia:
Kcal: 970 | B: 41 g | T: 19 g | W: 153 g

Dzień 3 – faza po ustąpieniu objawów – jadłospis

Śniadanie: Owsianka na napoju migdałowym z bananem

50 g płatków owsianych górskich
200 ml napoju migdałowego niesłodzonego
1 średni banan
szczypta cynamonu

Płatki ugotuj na napoju migdałowym, banana rozgnieć i dodaj pod koniec gotowania. Całość możesz lekko podprażyć na patelni, by uzyskać kremową konsystencję.

Kcal: 360 | B: 6 g | T: 8 g | W: 65 g

Obiad: Zupa krem z marchewki z mleczkiem kokosowym i indykiem

3 marchewki
100 g indyka
1/2 cebuli (opcjonalnie – jeśli dobrze tolerowana)
100 ml mleczka kokosowego
1 łyżeczka oliwy z oliwek
szczypta kurkumy

Marchewkę obierz i gotuj razem z indykiem do miękkości. Warzywa i mięso zblenduj, dodaj mleczko kokosowe, kurkumę i oliwę. Krem powinien być delikatny i gładki. Można podać z kleksem jogurtu bez laktozy.

Kcal: 470 | B: 30 g | T: 18 g | W: 40 g

Kolacja: Kasza jaglana z jagodami i skyrem bez laktozy

50 g kaszy jaglanej
100 ml wody
100 g skyru bez laktozy
50 g jagód (świeżych lub rozmrożonych)
1 łyżeczka miodu (jeśli dobrze tolerowany)

Kaszę ugotuj do miękkości. Połącz ze skyrem, dodaj jagody i odrobinę miodu. To danie dostarcza lekkostrawnego białka i antyoksydantów.

Kcal: 390 | B: 23 g | T: 8 g | W: 52 g

Podsumowanie dnia:
Kcal: 1220 | B: 59 g | T: 34 g | W: 157 g

Co pić, kiedy pić i czego unikać w trakcie leczenia przy biegunce u dzieci i dorosłych – zalecenia

W ciągu dnia zaleca się spożywanie płynów co 15–30 minut w małych porcjach – najlepiej 100–150 ml jednorazowo. W ostrych stanach należy unikać picia dużych ilości naraz, ponieważ może to prowokować wymioty i nasilać odwodnienie.

Polecane napoje:
– przegotowana woda,
– domowe roztwory z glukozą i solą lub specjalne dosustne płyny nawadniające dostępne w aptece (ORS – szczególnie polecane u dzieci),
napary z mięty, rumianku, kopru włoskiego, werbeny,
kisiel z siemienia lnianego – osłania śluzówkę jelit.

Czego absolutnie nie pić:
– kawy i mocnej herbaty – działają odwadniająco,
– alkoholu – podrażnia jelita i zaburza równowagę wodno-elektrolitową,
– napojów gazowanych i energetycznych – mogą prowadzić do dalszych zaburzeń motoryki jelit,
– soków owocowych (szczególnie jabłkowego, gruszkowego) – zawierają fruktozę, która może nasilać objawy.

W czasie biegunki, nawet jeśli objawy ustępują, organizm jeszcze długo się regeneruje. Jedzenie powinno być łagodne, lekkostrawne, bogate w składniki wspierające odbudowę mikrobioty i nawodnienie. Zamiast rewolucji na talerzu – krok po kroku, zgodnie z tym, co mówi ciało. Bo ono naprawdę wie najlepiej.

Indywidualizacja i wspierające strategie szczególnie u osób starszych, schorowanych, niemowląt i małych dzieci

Nie ma dwóch takich samych przypadków biegunki, tak jak nie ma dwóch identycznych ludzi. Choć objaw – luźne stolce – może wyglądać podobnie, przyczyny bywają skrajnie różne: od błahych, jak zjedzenie nieświeżej potrawy, po złożone, jak przewlekła choroba autoimmunologiczna czy silna reakcja na stres emocjonalny. Dlatego każda sytuacja wymaga podejścia szytego na miarę – a nie powielania schematów znalezionych w internecie czy poleceń „co komuś pomogło”.

U dzieci kluczowe jest uważne obserwowanie nawodnienia i masy ciała – nawet niewielka utrata płynów może prowadzić do szybkiego odwodnienia, szczególnie u niemowląt i małych dzieci. Objawy jak suchość śluzówek, zapadnięte oczy, brak łez przy płaczu – to sygnały alarmowe. U osób starszych z kolei, często z chorobami współistniejącymi, biegunka może zaostrzyć już istniejące stany (np. niewydolność nerek), a przy braku apetytu szybko pojawia się niedożywienie. Pacjenci niedożywieni mają gorzej funkcjonującą barierę jelitową i osłabioną odporność – każda biegunka może stać się punktem wyjścia do poważniejszych komplikacji. Dlatego u tych grup najważniejsza jest profilaktyka odwodnienia, szybka interwencja dietetyczna i bliska współpraca z lekarzem.

Ale nawet najlepszy jadłospis nie wystarczy, jeśli nie zadba się o emocje i styl życia. Jelita, jak wiadomo, czują wszystko. Dlatego psychoterapia, techniki relaksacyjne jak oddychanie przeponowe, trening uważności, a nawet proste spacery potrafią realnie wpłynąć na regulację pracy przewodu pokarmowego. Regularna aktywność fizyczna poprawia pasaż jelitowy, zmniejsza napięcie nerwowe i reguluje rytm wypróżnień. A co równie ważne – daje poczucie sprawczości, które w chorobie bywa najcenniejsze.

Jednym z najprostszych, a jednocześnie najskuteczniejszych narzędzi wspierających diagnostykę i leczenie jest dzienniczek objawów i diety. Wystarczy kilka minut dziennie, by zapisać: co zostało zjedzone, jak wyglądały stolce, jaki był poziom stresu, ile było snu. Z takiego zapisu można wyczytać zależności, których nie da się wychwycić w gabinecie – np. że biegunka pojawia się tylko w pracy, albo zawsze po konkretnej grupie pokarmów. Taki dziennik to coś więcej niż notatnik – to osobisty przewodnik po własnym zdrowiu.

Podsumowanie z perspektywy dietetyka

Biegunka to nie zawsze prosty problem do „przeleczenia ryżem”. To sygnał, że coś zaburzyło równowagę w organizmie – być może mikrobiota, być może układ nerwowy, a może po prostu fizyczna reakcja na złe jedzenie. Kluczowe jest wsłuchanie się w ciało, prawidłowe nawadnianie, świadome odżywianie i unikanie produktów, które nasilają objawy. Równie ważne jest zwrócenie uwagi na emocje, bo jelita i stres działają na siebie nawzajem jak naczynia połączone.

Psychoterapia, aktywność fizyczna, techniki relaksacyjne, dzienniczek obserwacji – to wszystko elementy, które wspierają nie tylko jelita, ale całego człowieka. Bo leczenie zaczyna się nie od diety, ale od zrozumienia. I to właśnie zrozumienie – siebie, swojego ciała i jego reakcji – jest najlepszym punktem wyjścia do zdrowia.

Q: Co to jest rozwolnienie i jak wpływa na przewód pokarmowy?

A: Rozwolnienie, czyli biegunka, to stan, w którym chory oddaje płynne lub półpłynne stolce częściej niż zwykle. Według definicji Światowej Organizacji Zdrowia, biegunką nazywamy oddanie co najmniej trzech luźnych stolców w ciągu doby. Jest to objaw zaburzeń ze strony przewodu pokarmowego, które mogą być spowodowane infekcją, stresem, nietolerancją pokarmową lub spożyciem toksyn bakteryjnych. Biegunka może prowadzić do odwodnienia i ogólnego osłabienia organizmu, dlatego ważne jest odpowiednie nawodnienie i dieta.

Q: Jaka powinna być dieta przy biegunce u dorosłych?

A: Odpowiednia dieta przy biegunce u dorosłych powinna być lekkostrawna i oszczędzająca przewód pokarmowy. Zaleca się spożywanie niewielkich porcji 5-6 razy dziennie. W menu przy biegunce powinny znaleźć się: suche pieczywo, drobne kasze (ryż, kasza manna), gotowane warzywa (marchew, dynia), chude mięso, kisiel, jogurt naturalny lub kefir. Należy unikać produktów, które mogą nasilać biegunkę, takich jak tłuste potrawy, mleko, świeże owoce, napoje gazowane czy kawa. Dieta powinna być dostosowana do indywidualnych potrzeb w zależności od przyczyny biegunki.

Q: Czym jest dieta BRAT i kiedy należy ją stosować?

A: Dieta BRAT to specjalna dieta polecana przy biegunce, której nazwa pochodzi od pierwszych liter angielskich słów: Bananas (banany), Rice (ryż), Applesauce (mus jabłkowy) i Toast (tosty). Jest to dieta, która ma za zadanie złagodzić objawy biegunki i zapewniać łatwo przyswajalne składniki odżywcze. Dieta BRAT zawiera produkty, które działają zapierająco i nie podrażniają jelit. Warto ją stosować w trakcie trwania biegunki, ale nie dłużej niż 24-48 godzin, ponieważ jest uboga w białko i inne składniki odżywcze niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu.

Q: Jak działa oś mózg-jelita w kontekście stresu i biegunki?

A: Oś mózg-jelita to dwukierunkowy system komunikacji między ośrodkowym układem nerwowym a przewodem pokarmowym. Stres aktywuje układ nerwowy, co może wpływać na funkcjonowanie jelit, przyspieszając perystaltykę i prowadząc do biegunki. Z kolei zmiany w mikrobiocie jelitowej mogą wpływać na produkcję neuroprzekaźników i hormonów, które oddziałują na mózg. Dlatego przy długotrwałym stresie warto zwrócić uwagę nie tylko na techniki relaksacyjne, ale również na to, jak się żywić, by wspierać zdrowie jelit. Odpowiednia dieta bogata w probiotyki (kefir, jogurt) może pomóc w utrzymaniu równowagi mikrobiomu jelitowego i złagodzić objawy związane ze stresem.

Q: Jakich produktów należy unikać przy rozwolnieniu?

A: Przy rozwolnieniu należy unikać produktów, które mogą nasilać biegunkę lub podrażniać jelita. Do takich należą: produkty zawierające laktozę (mleko, lody), tłuste i smażone potrawy, świeże owoce i warzywa bogate w błonnik (szczególnie surowe), ostre przyprawy, alkohol, kawa, napoje gazowane, produkty pełnoziarniste, grube kasze (gryczana, pęczak), wyroby cukiernicze oraz produkty z nasion roślin strączkowych (fasola, groch, soczewica). Wszystkie te produkty mogą nasilać perystaltykę jelit lub być trudne do strawienia, co może pogorszyć objawy biegunki.

Q: Jak według Światowej Organizacji Zdrowia należy postępować przy biegunce?

A: Według zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia, głównym celem przy biegunce jest zapobieganie odwodnieniu i uzupełnianie utraconych elektrolitów. WHO zaleca stosowanie doustnych płynów nawadniających (ORS) przy każdym luźnym stolcu. Dodatkowo ważne jest kontynuowanie karmienia, szczególnie u dzieci, i stopniowe wprowadzanie odpowiedniej diety. WHO podkreśla, że antybiotyki powinny być stosowane tylko w określonych przypadkach, np. przy biegunce krwistej. Organizacja zaleca również promowanie higieny, szczególnie mycia rąk, aby zapobiegać rozprzestrzenianiu się infekcji przewodu pokarmowego.

Q: Jak powinno wyglądać żywienie po przebytej biegunce?

A: Po przebytej biegunce należy stopniowo rozszerzać dietę, wprowadzając kolejne produkty i obserwując reakcję organizmu. W pierwszych dniach po ustąpieniu objawów warto kontynuować dietę lekkostrawną, unikając produktów ciężkostrawnych, tłustych i wzdymających. Powoli można wprowadzać pełnoziarniste pieczywo, większą ilość warzyw i owoców oraz produkty z nasion roślin strączkowych. Ważne jest, aby w okresie po przebytej biegunce nadal dbać o odpowiednie nawodnienie organizmu. Dieta powinna być bogata w probiotyki (jogurt, kefir), które pomagają odbudować prawidłową mikroflorę jelitową. Zaleca się również unikanie alkoholu i ograniczenie spożycia kawy przez kilka dni po ustąpieniu objawów.

Q: Jakie napoje są zalecane podczas biegunki?

A: Podczas biegunki kluczowe jest uzupełnianie płynów i elektrolitów. Zaleca się picie wody niegazowanej, słabej herbaty, naparu z rumianku (działa przeciwzapalnie), naparu z mięty (łagodzi skurcze jelit), rozcieńczonych soków jabłkowych, marchwiowych lub ziemniaczanych. Korzystne będą także kefir i maślanka, które dostarczają probiotyków. Można stosować doustne płyny nawadniające dostępne w aptekach lub przygotować domowy roztwór (1 litr przegotowanej wody, łyżeczka soli, 8 łyżeczek cukru, ewentualnie sok z cytryny). Należy unikać kawy, mocnej herbaty, napojów gazowanych, alkoholu oraz soków owocowych o wysokiej zawartości cukru, które mogą nasilać biegunkę.

Q: Kiedy należy skonsultować się z lekarzem w przypadku biegunki?

A: Z lekarzem należy skonsultować się, gdy biegunce towarzyszą: gorączka powyżej 38°C, silne bóle brzucha, krew w stolcu, objawy odwodnienia (suchość w ustach, zmniejszona ilość moczu, zawroty głowy), biegunka trwająca dłużej niż 2-3 dni pomimo stosowania diety i środków przeciwbiegunkowych, lub gdy przyczyną ostrej biegunki może być zatrucie pokarmowe lub spożycie toksyn bakteryjnych. Szczególnej uwagi wymagają biegunki u małych dzieci, osób starszych oraz pacjentów z chorobami przewlekłymi. W tych przypadkach szybka interwencja medyczna może być niezbędna ze względu na ryzyko szybkiego odwodnienia i pogorszenia stanu ogólnego.

Udostępnij ten post: